MRN69 MRN69
214
BLOG

Budżet - czy PiS zrobi krok do tyłu?

MRN69 MRN69 Budżet Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

Opozycja parlamentarna żąda cofnięcia III czytania ustawy budżetowej, które miało miejsce w extraordynaryjnych okolicznościach poza salą plenarną Sejmu w piątek czy raczej w nocy z piątku na sobotę.

Dlaczego?

W tle jest oczywista groźba skarżenia tej ustawy do Trybunału Konstytucyjnego (a ściślej: do swojej części Trybunału) i w konsekwencji wywołanie sporu na temat domniemanego nieuchwalenia ustawy budżetowej w terminie (czyli w tej sprawie do 31 stycznia 2017 roku) i wynikającej stąd możliwości ogłoszenia przedterminowych wyborów do Sejmu i Senatu.

Owszem, to jest pewien atut w rękach opozycji, chociaż na końcu i tak decyzja o wyborach należy do Prezydenta, więc trudno zakładać uwzględnienie przez niego żądania opozycji.

Czyli w sumie chodzi tylko o jeszcze jeden pretekst do wywoływania konfliktu w Polsce i tworzenia wrażenia, przede wszystkim względem społeczeństwa, że w Polsce dzieje się źle, panuje nierząd, a PiS jest nieodpowiedzialny i niezdolny do rządzenia.

Skoro tak, to - moim zdaniem - TYM WIĘCEJ obozowi rządzącemu nie opłaca się zawierać kompromisu z opozycją parlamentarną z uwzględnieniem tego konkretnego żądania.

Po pierwsze, taktyka opozycji polega na tym, że w każdym czasie i w każdych okolicznościach będzie używać dowolnych pretekstów do budowania napięcia i wywierania presji na obóz rządzący. Czy ta taktyka jest obliczona tylko na kilka miesięcy i zmierza do przejęcia władzy w drodze zamachu stanu, czy jest obliczona na 3 lata aż do kolejnych wyborów, rządzący muszą rozumieć, że żaden kompromis nie powstrzyma ani nie powściągnie opozycji. Dzisiaj kompromis, pojutrze nowy kryzys...

Po drugie, przedwczoraj czy wczoraj miał miejsce istotny precedens parlamentarny, który otwiera przed PiS realną szansę zmiany Konstytucji własnymi siłami. Po prostu PiS sprawdził w warunkach rzeczywistych, że może zebrać Sejm i w sposób kontrolowany przegłosować ważną ustawę. W podobnych okolicznościach Sejm może, w obecności co najmniej 230 posłów, zmienić Konstytucję większością 2/3 głosów. Czyli w obecności tylko posłów PiS zmienić Konstytucje większością własnych głosów. To jest możliwe w szczególności gdyby zmiana dotyczyła tylko Trybunału Konstytucyjnego.

Jeżeli zatem PiS cofnie się, to zamknie albo ograniczy sobie możliwość zmiany Konstytucji.

Nie warto zawierać kompromisu z opozycją w punkcie dotyczącym ustawy budżetowej.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

MRN69
O mnie MRN69

Jestem urodzonym w Paryżu i zakochanym w polskiej ziemi obywatelem tego świata, który pragnie dojść do tamtego świata. Jestem także mężem i ojcem. Byłem wreszcie doradcą podatkowym i specjalistą ds. zarządzania wiedzą, ale nie jestem pewny, czy chcę wrócić do tej aktywności. W górach odnajduję i przeżywam to, czego nie umiem nazwać, ale bez czego nie umiałbym przeżyć w mieście.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka